Wydanie 2011r.
Oprawa broszurowa.
Strony 276.
Format 12,5x19,0cm.
Zamiarem Autora jest przybliżenie w prosty i ciekawy sposób wiedzy o mieszkańcach Kraju Kwitnącej Wiśni. Poszczególne rozdziały przedstawiają kolejne obszary życia Japończyków: jak żyją, pracują, mieszkają, czym się zajmują w wolnym czasie, czym fascynują, co jedzą, jak robią zakupy. Tekst został okraszony anegdotami i ciekawostkami, których nie podaje żadna encyklopedia, a dodatkowy walor tej pozycji stanowią interesujące zdjęcia wykonane przez Autora.
Biznesmeni kupujący zużyte majtki gimnazjalistek w specjalnych automatach... Kobiety cierpiące na syndrom męża na emeryturze i na stare lata zbierające pluszaki... Mężczyźni godzinami gapiący się na spadające metalowe kulki... Superszybkie pociągi wyposażone w starodawne toalety... Dzielny robot ratujący Tokio przed pożarem...
Książka Rafała Tomańskiego, z wykształcenia japonisty i ekonomisty, od dzieciństwa zafascynowanego kulturą japońską, pokazuje, jak zrozumieć Japończyków oraz jak nie ulegać stereotypom na ich temat. Mimo że czasem wydaje się to niemożliwe...
* zamiarem Autora jest przybliżenie w prosty i ciekawy sposób wiedzy o mieszkańcach Kraju Kwitnącej Wiśni
* poszczególne rozdziały przedstawiają kolejne obszary życia Japończyków: jak żyją, pracują, mieszkają, czym się zajmują w wolnym czasie, czym fascynują, co jedzą, jak robią zakupy
* tekst został okraszony anegdotami i ciekawostkami, których nie podaje żadna encyklopedia, a dodatkowy walor tej pozycji stanowią interesujące zdjęcia wykonane przez Autora
Biznesmeni kupujący zużyte majtki gimnazjalistek w specjalnych automatach... Kobiety cierpiące na syndrom męża na emeryturze i na stare lata zbierające pluszaki... Mężczyźni godzinami gapiący się na spadające metalowe kulki... Superszybkie pociągi wyposażone w starodawne toalety... Dzielny robot ratujący Tokio przed pożarem...
Książka Rafała Tomańskiego, z wykształcenia japonisty i ekonomisty, od dzieciństwa zafascynowanego kulturą japońską, pokazuje, jak zrozumieć Japończyków oraz jak nie ulegać stereotypom na ich temat. Mimo że czasem wydaje się to niemożliwe...
Wydarzenia z 11 marca 2011 roku były ogromnym szokiem dla Japończyków. Tsunami i trzęsienie ziemi dokonały nie tylko spustoszenia dużej części kraju, ale wstrząsnęły również japońską duszą. Od tego czasu nic nie jest już takie samo. Japonia musi na nowo się określić , wyrwać z ekonomicznej stagnacji, otworzyć na cudzoziemców, zacząć serio uczyć się języka angielskiego, no i wreszcie przyłożyć się do pracy! Bo od marca 2011 roku określenie „made in Japan” nie jest już jednoznacznie powodem do dumy.
Naród, który zamiast „kocham” używa słowa „lubię”, a jeśli czegoś nie lubi, oznajmia to, tworząc z naszego punktu widzenia językowe potworki w rodzaju „to nie jest tak, że tego nie lubię, ale…”, tym razem powiedział wprost – wypadek w Fukushimie jest całkowicie made in Japan. Wynikł ze struktury japońskiego społeczeństwa, obnażył jego wady i powinien stać się lekcją na przyszłość. Takich stwierdzeń nikt się nie spodziewał.