Akcja powieści Martina Cruza Smitha Plac Komsomolski rozgrywa się we współczesnej Moskwie. Bohaterami są Rosjanie. Główni bohaterowie to: śledczy Arkadij Renko, zbiegła nieletnia prostytutka Maja oraz piętnastoletni Żenia - podopieczny Renki, który przebywa wśród półświatka i utrzymuje się z hazardu, jako genialny szachista.
Renko wykupuje z izby wytrzeźwień przyjaciela, detektywa Wiktora Orłowa, notorycznego alkoholika. Arkadij prowadzi za wiecznie pijanego Wiktora śledztwo, które wskazuje, że w Moskwie grasuje seryjny morderca, zainteresowany tańcem klasycznym - w ostatnich latach znaleziono obnażone ciała kilku młodych kobiet ułożone w kolejnych pozycjach baletowych. Podejrzenia Arkadija padają na tancerza klubu Niżyński, Siergieja Borodina. Arkadij spotyka w klubie sąsiadkę, młodą, atrakcyjną dziennikarkę, Annę Rudikową. Jest zafascynowana jego właścicielem, oligarchą Aleksandrem Waksbergiem. Waksberg pozoruje napad na siebie, by przywłaszczyć pieniądze uzyskane z charytatywnej zbiórki. Anna orientuje się, że oligarcha nie jest uczciwy i nawiązuje relację z Arkadijem.
Wydanie 2012r.
Oprawa broszurowa.
Strony 408.
Format 14,5x20,5cm.
Inspektor Arkadij Renko, ulubiony bohater Martina Cruza Smitha znany między innymi z \"Parku Gorkiego\" powraca, by raz jeszcze zmierzyć się ze zbrodnią, tym razem w zdewastowanej strefie otaczającej pozostałości po najbardziej feralnej elektrowni atomowej XX wieku. Pasza Iwanow, przedstawiciel nowej rosyjskiej kasty superbogaczy, wypada z okna swojego ekskluzywnego mieszkania na dziesiątym piętrze moskiewskiego apartamentowca. Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, jednak niedługo umiera również biznesowy wspólnik Iwanowa, Timofiejew. Zwłoki mężczyzny, któremu poderżnięto gardło, zostają znalezione na niewielkim cmentarzu nieopodal Czarnobyla na Ukrainie. Prokurator Zuron oddelegowuje do sprawy Renkę. Wizyta w ukraińskiej zonie, miejscu rodem z najgorszych koszmarów, nie przynosi spodziewanych rezultatów. Mimo starań, Arkadijowi udaje się ustalić jedynie, że obydwie ofiary cierpiały z powodu choroby popromiennej wywołanej przez cez. Na dodatek obecność moskiewskiego śledczego jest nie w smak miejscowemu wymiarowi sprawiedliwości. Zwłaszcza szef milicji, kapitan Marczenko, żywi obiekcje wobec wścibstwa Renki, zdecydowanie manifestując niechęć wobec poczynań śledczego. Sprawa przyspiesza, gdy dwóch nieznanych sprawców nieomal pozbawia życia Renkę. Z opresji ratuje go Jakow, kierowca prawej ręki Iwanowa, Bobby’ego Hoffmana, człowieka, który znikł nagle po śmierci swojego zwierzchnika, by teraz, niczym zły duch, pojawić się w Czarnobylu.