Wydanie 2012r.
Oprawa broszurowa.
Strony 158.
Format 12,5x19,5cm.
Dwie młode kobiety, Alma, introwertyczna melancholiczka, i Almut, twardo stąpająca po ziemi hedonistka, wyruszają w podróż swoich marzeń. Docierają do wyśnionej Australii, gdzie, zafascynowane sztuką i kulturą Aborygenów, poszukują prawdy o świecie, człowieku i sztuce. Ta podróż sprawia, że upadają kolejne mity, a przyjaźń dziewczyn zostaje wystawiona na próbę. Kiedy rzeczywistość okaże się trudna do zaakceptowania, nieznośnie przyziemna i daleka od wyobrażeń - znowu uciekają, żeby wziąć udział w symbolicznym festiwalu, podczas którego przebrane za anioły mają tworzyć żywe obrazy.
Eryk Zondag, krytyk literacki, przechodzi kryzys wieku średniego. W drodze do spa rozmyśla o swoim życiu, kondycji współczesnej literatury holenderskiej i o nieudanym związku ze sporo młodszą kobietą. W sanatorium, w którym regularny i uporządkowany rytm dnia miał przynieść spokój jego duszy, spotyka Almę, swoją niedoszłą kochankę poznaną w Perth, na festiwalu aniołów...
Noteboom poetyckim językiem opowiada o dojrzewaniu, o trudnej konfrontacji marzeń z rzeczywistością i o tym, co z takiego zderzenia pozostaje.
Wydanie 2012r.
Oprawa twarda.
Format 14x20cm.
Filozof wśród podróżników. Nomada, który podąża śladami przeszłości. Cees Nooteboom słyszy szepty odwiedzanych miast. Wie, że choć kolory blakną, legendy pozostają żywe.
Hotel nomadów to zbiór esejów obejmujących podróże Nootebooma z ostatnich czterdziestu lat. Ten niezwykły wędrowiec zabiera nas nie tylko do ukochanej Hiszpanii; odwiedza także Irlandię, Niemcy, Szwajcarię, Holandię, Włochy, Iran. Raz prowadzi nas do letniej rezydencji królów hiszpańskich Aranjuez, kiedy indziej pokazuje szlaki pielgrzymek do japońskich klasztorów, po czym zaprasza na wspólny spacer na cmentarz, do odwiedzenia pubu czy pójścia na koncert, do poszukania roślin widzianych tylko na filmach. Zamyka oczy i buduje hotel idealny, łącząc znane mu elementy z różnych stron świata. Snuje rozważania, których punktem wyjścia są informacje z gazet, zastanawia się nad zmianami cywilizacyjnymi, nad podróżowaniem jako formą medytacji i samopoznania, wreszcie nad samym aktem pisania, nad sztuką słowa. Pokazuje, jak można patrzeć na świat.
Nadal buduję swój hotel, tę nieistniejącą budowlę, która egzystuje jedynie w mojej głowie, hotel z bliskiego i dalekiego świata, z miasta i ciszy, z zimna i upału. Nieistniejące okna, które wychodzą na ogrody i betonowe place, na parki i pustynie. Łóżka unoszą się w powietrzu, ściany powstały z materii, z jakiej zrobione są sny, telefony rozmawiają wyłącznie ze sobą, pokoje są z powietrza, a w każdym z nich pisałem - książki, listy, notatki, opowieści o rzeczach, miejscach, które zobaczyłem. O miastach i wierszach, o książkach i wystawach, o podróżach i zdjęciach.