Grandhotel nawiązuje do najlepszych tradycji czeskiej literatury – twórczości Bohumila Hrabala i Josefa Škvoreckiego. W oryginalny sposób łączy lekkość stylu, humor i anegdotyczność narracji z trudną tematyką dwudziestowiecznej historii środkowoeuropejskiej. Autor nie waha się dotknąć czeskiego tabu wypędzenia Niemców Sudeckich po II wojnie światowej. Ukazuje też ostatnie przemiany ustrojowe i nową rzeczywistość, w której niekoniecznie każdy potrafi znaleźć swoje miejsce. Książka otrzymała w 2007 r. Nagrodę Czytelników w prestiżowym konkursie Magnesia Litera
Ole ma czterdzieści lat i jest właścicielem jednego z ostatnich barów,
gdzie można palić, a matki z wózkami nie mają wstępu. Do jedzenia
podaje się tu wyłącznie solankę i rolmopsy. Jako wieczne dziecko
enerdowskiej epoki punku, Ole nie potrafi odnaleźć się w nowych,
wspaniałych czasach. Walcząc z demonami przeszłości, próbuje sobie wmówić, że pragnie
tylko świętego spokoju. To jednak ostatnia rzecz, którą los ma Olemu do zaoferowania.
Jego opowieść przeplata pisany pod koniec lat 80. dziennik zbuntowanej czeskiej nastolatki.
Nancy mieszka w położonym przy granicy z Polską Jeseniku, gdzie jedynie dzięki radiowej
Trójce można posłuchać przyzwoitej muzyki. To właśnie zespoły takie jak Sex Pistols, Die
Toten Hosen, Dezerter, Moskwa czy Siekiera czynią jej życie bardziej znośnym i nie pozwalają
zwariować.
W swojej najnowszej powieści Jaroslav Rudis opowiada o dojrzewaniu w cieniu
radioaktywnego absurdu, ślepych uliczkach samotności oraz próżni, w której rozpływa się
bunt. Wyrusz w podróż do Helsinek i przekonaj się, czy właśnie tam skończył się punk...