Świat, który odrzuca swą bezwzględnością i fascynuje z ogromną siłą. Długo nie będziecie ani chcieli, ani mogli go opuścić.
Lars Bergerson, Grabieżca wędrujący pomiędzy wymiarami, staje się marionetką w sieci mocy, której nie potrafi ogarnąć umysłem. Tajemnicze Drzewo nie przestaje go wzywać, a on nie może oprzeć się wezwaniu zdolnemu przełamać każdy opór.
Na swojej drodze ku Zakonowi Krańca Świata Bergerson spotka niejeden czarny charakter. W tym mrocznym i postapokaliptycznym świecie rzadko trafia się odrobina dobra, a prawda, która czeka na końcu wyprawy jest porażająca...
To dobra proza – wciągająca, misterna, dowcipna, a przede wszystkim inteligentna i poruszająca. W zasadzie to książka idealna.
Jakub Winiarski, pisarz i redaktor naczelny \"Nowej Fantastyki\"
Wydanie 2011r.
Oprawa broszurowa.
Strony 512.
Format 12,5x19,5cm.
\"To nie jest książka o gotowaniu. To nie jest książka o kuchni. To fantastyczna przygoda, szalona podróż przez cały Kosmos, to szok, dowcip, inteligencja i zagadka kryminalna. Koniecznie przeczytajcie, co najlepszy szef kuchni wśród pisarzy i najzdolniejszy gawędziarz pośród szefów robił, kiedy go nie było!\" Saanti Wrtt, magazyn \"Galaxia\"
\"Naprawdę nie chcecie się zdrowo pośmiać.Zobaczyć, w jak absurdalnym, zabawnym i dziwacznym świecie przyszło nam żyć. Nie macie ochoty doskonale się bawić, a jednocześnie zdziwić, zirytować, ocknąć, zrozumieć i zastanowić. Nie chcecie pomyśleć. Jeśli nie, to nawet nie bierzcie do łap tej książki. Bo kiedy już zaczniecie, nie będzie odwrotu. Spojrzycie na Międzygalaktyczną Unię Światów oczami Hermoso Madrid Ivena, najbardziej nieznośnego, niepoprawnego politycznie, ironicznego i inteligentnego szefa kuchni od czasu Wielkiego Wybuchu. Oczami prawdziwego Ziemianina. I niech mnie Czarna Dziura pochłonie, jeśli drań nie ma czasem racji!\" Oleisty Brunatny Odłamek, satyryk, recenzent, felietonista \"Stowarzyszonych w imię prawdy i radości\", Zew Uwielbienia planety Tritonia
Wydanie 2011
Oprawa broszurowa
Strony 486
Format 12,5x19,5 cm
Świat, w którym nastąpił koniec świata. A nawet dwanaście różnych końców świata. Raj, do którego trafili wyznawcy dwunastu religii jest rajem tylko dla nielicznych wybrańców. Reszta może liczyć wyłącznie na siebie.
Lars Bergerson jest wędrującym pomiędzy wymiarami Grabieżcą u szczytu sławy i możliwości. Szczęście nieustannie mu sprzyja - aż do spotkania z tajemniczą Miriam. Nagle staje się arcywrogiem wielu potężnych i mściwych osób. Złośliwy los ciągle krzyżuje jego i ich ścieżki. Ale od tego nie może przecież zależeć przyszłość świata?
Może. I zależy. Tak jak i jego ostateczny koniec.
Świat, który odrzuca swą bezwzględnością i fascynuje z ogromną siłą. Długo nie będziecie ani chcieli, ani mogli go opuścić.
Nic, co anielskie, diabelnie nie jest nam obce. Te żarna przemielą Waszą wiarę w zaświaty. Aniołowie paktują z diabłami. Grzeszą pychą. Piją, bywają w burdelach i kasynach. Knują, zabijają, umierają. Z niebiańskiej doskonałości pozostał im tylko doskonały wygląd. Stworzeni na obraz i podobieństwo człowieka, mają nasze słabości. Jak anioł ćpun uzależniony od trawki z Fatimy, anioł stróż czujący niechęć do człowieka, którym przyszło mu się opiekować czy anioł zagłady, który nieszczególnie lubi niszczyć. Nie inaczej z mieszkańcami piekieł. I oni są do bólu… ludzcy. Nic dziwnego, skoro wyszliśmy spod ręki tego samego Boga.
Sztuka walki – najważniejsza ze sztuk?
Nie ma ucieczki przed przeznaczeniem. Mroczny cień śmierci wyłania się z każdą chwilą, niespodziewanie.
Samotna wędrówka gościńcem i krótki wypad do karczmy w sekundę może odwrócić porządek świata.
I tylko jeden człowiek potrafi zachować spokój. Nawet w trakcie ostatecznej próby.
Walki o życie ze wściekłą jak wulkan psychopatyczną Mariko.
Porywające, pełne intryg starcie klanów podkreślone szkarłatnym cięciem katany.
Kadr wycięty z Kill Bill`a .
Oto Królestwo Niebieskie... w którym nie ma Boga.
Oto miejsce, gdzie archanioł sprzymierza się z diabłem.
Oto on... Niszczyciel Światów, Miecz Pana, Lewa Ręka Boga.
Nad jego głową znów zawisły ciężkie chmury, a w Siódmym Niebie zaległa głucha cisza... cisza przed burzą.
Oto Daimon Frey
Wiara, Nadzieja, Miłość... To jego grzechy kardynalne
Zaprawdę powiadam Ci: Gdy sięgniesz po tę książkę poznasz kolejne siedem grzechów głównych...
Lecz czy jesteś gotowy?
Aleksandra Szwed
Naznaczona rdzą zakrzepłej krwi, potężna butą i nienawiścią, niszczy wszystko. Niczym ludzkość opętana bratobójczymi walkami w imię kolejnego czegoś tam...
\"Ruda sfora\" to powieść \"szamańska\", bazująca na mitologii jakuckiej. Kossakowska przenosi nas w świat syberyjskich legend i mitów w sposób zupełny i całkowity.
Karol Konwerski. Onet.pl
Do desperackiej walki o przetrwanie stają: młody szaman na kulawym, gadającym koniu, pieśniarz - wojownik ze szponem w sercu, harda półbogini i kościej - tupilak, który miał być bardzo zły...ale nie umiał.
Po lekturze ostatnich stron nie pozostaje czytelnikowi nic innego, jak trwać przez moment w zachwycie, smakować ten misterny plan, na jakim oparła swoją szamańską opowieść Kossakowska. I może się zdarzyć, że przyjdzie czytelnikowi na myśl, kiedy już \"Sforę\" odłoży, iż prawdziwą szamanką, tak zwaną szamanką narracji, jest tak naprawdę autorka.
Jakub Winiarski, pisarz, redaktor naczelny Nowej Fantastyki
Boże miej litość! Miej nas w swojej opiece!
Moc Burzyciela Światów, ocknęła się, zatliła, lecz nie wypełniła potęgą Pana. Nie znalazła ujścia od czasu starcia z Siewcą Wiatru. Aż do teraz...
Boże w Trójcy Jedyny! Czemuż znowu budzisz swego Anioła Zagłady?
Porywasz za naczynie gniewu. Kielich, który gdy pęknie, wyleje niszczycielską zawartość na każdą krainę Kosmosu. Każdą Istotę. Każde dziecię Twoje.
I stanie się koniec... I nicość...
Boże czemuś nas opuścił? Eli, Eli lama sabachtani?
Wydanie 2010r.
Oprawa broszurowa.
Strony 652.
Format 12,5x19,5cm.
Bóg umarł - stwierdził filozof. A może odszedł? - zapytała pisarka. I postawiła BezPańskie anielskie zastępy w obliczu Armagedonu.
Jej anioły są niepokojąco ludzkie. Palą, piją, piorą się po pyskach, bywają w burdelach, mają niewyparzone gęby, cierpią \"na samotność\", są po naszemu pazerne.
A wszystko dlatego, że Pan, stwarzając świat, zapowiedział ostateczną walkę ze Złym. Nikt oprócz Niego nie wie kiedy przyjdzie czas. A Pan odszedł. Archaniołowie utrzymują Jego nieobecność w tajemnicy. Czy nie zniszczy ich władza? Czy zdołają ocalić dzieło Pana i siebie samych przed Antykreatorem? Jak walczyć z Siewcą Wiatru bez Pana, gdy Abbadon, wybrany i wskrzeszony Anioł Zagłady, bez Jego dotknięcia jest bezradny.. Nie ma już wybranych i odrzuconych, Niebios i Otchłani. Jest tylko Dzieło Pana i Antykreator, Siewca Wiatru, nicość i pustka... I cień. Coraz bliżej...
Anioły są niepokojąco ludzkie. Palą, piją, piorą się po pyskach, bywają w burdelach, mają niewyparzone gęby, cierpią „na samotność” i są po naszemu pazerne.
Pan, stwarzając świat, zapowiedział ostateczna walkę ze Złym. Nikt jednak oprócz Niego nie wie, kiedy Zły nadejdzie. A potem Pan odszedł.
Archaniołowie podzielili się władzą, ale czy uda im się utrzymać nieobecność Pana w tajemnicy? Czy władza nie zniszczy ich, czy ocalą Jego dzieło i samych siebie przed Antykreatorem?
Ale czy można walczyć z Siewcą Wiatru bez Pana? Abbadon, wybrany i wskrzeszony Anioł Zagłady, bez dotknięcia Pana jest bezradny...
Nie ma już wybranych i odrzuconych, Niebios i Otchłani. Jest tylko Dzieło Pana i Antykreator, Siewca Wiatru, nicość i pustka...
Cień jest coraz bliżej.